Kolejne magnesy

Bardzo mi się spodobało ich robienie. Mój mąż się już coraz dziwniej na mnie patrzy i pyta : Czy nie lepiej się wyspać?? To fakt przy 2 dzieci i jednym już 2 miesięcznym robić mogę tylko w nocy, pomiędzy karmieniami ;))) ale sprawia mi to przyjemność więc ... oto wysyp.

 

Te kwadratowe są na tak pięknym brokatowym papierze, że ozdobiłam minimalnie żeby go nie zasłaniać, bo aż szkoda. Same w sobie są urzekające i mieniące się. Szkoda, że zdjęcia tego nie oddają. 

wykrój

 

http://www.tilda-mania.ru/forum/12-104-1 

Króliczka

Poczyniłlam mojego pierwszego króliczka. O dziwo moim zdaniem się udał!!! I jestem z niego zadowolona - Olunia zresztą też. Nie taki diabeł straszny ... jak się okazało ;)

 

Scrapowego akcentu nie mogło zabraknąć więc znalazło się serduszko z ćwieka i oczki ;) dzięki ćwiekowi się błyszczą.

Magnesy

Potworzę w nocy notatniki magnesowe dla Pań z przedszkola mojej Kochanej Córeczki. Mam nadzieję, że im się spodobają i że te karteczki lepiące nie odpadną od podłoża ;) bo to moje pierwsze i patent na nie nie jest jeszcze wypróbowany. Można je zmieniać jak się skończą bo są tak jakby wsunięte w taką podłużną dziurkę. Jak ktoś ma jakiś inny pomysł jak je umocować, żeby nie odpadły i można je było wymieniać to chętnie skorzystam :)

Zaproszenia

Zaproszeń nie mogło zabraknąć. Z moimi ala guziolami :) oczywiście. Tym razem w wersji bezdziurkowej. Są one świetną alternatywą tam gdzie wąsiki od ćwieków przeszkadzają a dziurki w guzikach nie pasują. Czy ma ktoś może dobowydłużacz? Bo przy 2 dzieci  aby się ze wszystkim wyrobić musiałam latać na wysokości lamperii i jestem padnięta.

Dziewczynkę pomalowałam kredkami akwarelowymi i dodałam na gumkach, balonach i króliczku "kroplę rosy". 

Tort

Tort dla mojej Kochanej już 4 latki. 100 lat Kochanie!!!!
Narobiłam się przy nim, nawściekałam, poganiałam do sklepu co niektórych ;) ale najważniejsze, że się podobał. Ma najwięcej zdjęć z całych urodzin :))))

W trakcie baaaardzo szybkiego przybierania (ok godziny przed imprezką)

I już skończony.
Szkoda, że nie miałam więcej czasu - byłby ładniej wykończony.

Guziole :) a jak że ...

Pomiędzy karmieniem, przewijaniem i zabawą z moją Kochaną prawie 4 letnią córeczką powstały kolejne guziole. Wczoraj nabyłam nowe kolory więc może dzisiaj uda mi się z nimi coś pokombinować. Wciągnęły mnie one bez reszty ... Guzile mają pewne niedociągnięcia, ale to dopiero początki. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę.

Miłego dnia wszystkim oglądającym życzę.

Guziki - moja nowa Miłość ;)

Witam Wszystkich zaglądających tutaj.

Witam po dłuższej przerwie. Do przerwy przyczynił się mały Polak, który raczył wyjść "tyłkiem na świat" miesiąc temu. UFFF ciężko było, ale nareszcie jest ... cały, zdrowy i tak pięknie pachnący ;))) 

A z nim narodziła się moja nowa pasja (echh ile ich jeszcze będzie??? bo co róż nabywam i zagracam moje M w bloku nowymi gadżecikami).

 GUZIKI - TO MOJE NOWE BZIKI :)

Mam już ich troszkę - ale co ja z taką ilością będę robiła ... coś się wymyśli ;)  

notes

Coś dłubię

Na szybko obfotografowane przed oddaniem dla znajomych broszki wraz z komplecikiem kolczyków.